boli...
Komentarze: 3
znowu serce...
mam dość tego miasta, fałszywych ludzi, udawanych przyjaciół, sexualnych maniaków... i samego siebie...
z kim bym nie rozmawiał, każdy ma jakieś problemy sercowe, każdy ma nieszczęśliwą miłość, każdy cierpi... co to jest w ogóle???
On odsuwa się ode mnie. nie wiem z czyjej strony to wynika, czy to ja sprawiam, czy to on ma dosyć... wiem tylko, że jest dalej i dalej z każdą chwilą... nie będę płakał, o nie. zanim się rozpłaczę, pomyślę sobie, że mam własną wartość, nawet bez gwiazdorskiego Niego obok, że nie muszę dowartościowywać jego ego tekstami w stylu "wyglądasz zajebiście" nawet mimo że to prawda... nauczę się żyć i oddychać samodzielnie. mam swoje życie i będę żył swoim życiem...
Dodaj komentarz