lip 30 2003

boli...


Komentarze: 3

znowu serce...

mam dość tego miasta, fałszywych ludzi, udawanych przyjaciół, sexualnych maniaków... i samego siebie...

z kim bym nie rozmawiał, każdy ma jakieś problemy sercowe, każdy ma nieszczęśliwą miłość, każdy cierpi... co to jest w ogóle???

On odsuwa się ode mnie. nie wiem z czyjej  strony to wynika, czy to ja sprawiam, czy to on ma dosyć... wiem tylko, że jest dalej i dalej z każdą chwilą... nie będę płakał, o nie. zanim się rozpłaczę, pomyślę sobie, że mam własną wartość, nawet bez gwiazdorskiego Niego obok, że nie muszę dowartościowywać jego ego tekstami w stylu "wyglądasz zajebiście" nawet mimo że to prawda... nauczę się żyć i oddychać samodzielnie. mam swoje życie i będę żył swoim życiem...

kevin : :
abagail
02 sierpnia 2010, 10:29
features a 46 hour power reserve which drives the
30 lipca 2003, 13:54
zycze powodzenia, rob to co uwazasz za słuszne , pozdrawiam
30 lipca 2003, 13:00
I bardzo słusznie.

Dodaj komentarz